MATMATA. Kraina Troglodytów i księżycowy krajobraz z „Gwiezdnych Wojen”
Spis treści
Matmata to niewielka miejscowość w Tunezji położona w środkowej części kraju, w okolicach niewysokich gór Dżabal. Miejsce to, ze swoim niezwykłym surrealistycznym krajobrazem uchodzi za jedno z najpiękniejszych w całym kraju. Niezmiennie przyciąga ono ogromne zainteresowanie turystów, którzy spędzają urlop na tunezyjskim wybrzeżu. Przyjazd do Matmaty znajduje się w programie wielu wycieczek organizowanych przez biura podróży. Tym, co przykuwa tutaj największą uwagę, są bardzo charakterystyczne i owiane lekką nutą tajemniczości stare domy berberyjskie wydrążone w skałach.
Troglodyci i domy wydrążone w skałach
Berberowie to rdzenni mieszkańcy tzw. Berberii, czyli terenów nadmorskich Afryki Północnej, a więc dzisiejszych takich krajów jak Maroko, Algieria, Tunezja i Libia. Jednym z takich ludów są tzw. troglodyci. To właśnie oni po dziś dzień dalej żyją w rejonie Matmaty, a ich mieszkania oraz styl życia tylko w niewielkim stopniu różnią się od tego jak ci ludzie funkcjonowali przed dziesiątki i setki laty.
Choć samo słowo troglodyci oznacza jaskiniowców, to w rzeczywistości ludzie ci nigdy nie mieszkali w jaskiniach, tylko w domach wydrążonych w skałach. Dom ten jest zbudowany w taki sposób, że aby się do niego dostać najpierw schodzi się w dół trochę poniżej poziomu gruntu na niewielki niezadaszony dziedziniec, a w jego obrębie znajdują się wejścia do poszczególnych wykutych w skale pomieszczeń mieszkalnych i gospodarczych.
Główną zaletą takiej konstrukcji było od zawsze i dalej jest zapewnienie jej użytkownikom świetnej ochrony przed trudnymi warunkami pogodowymi, tzn. przed pustynnym słońcem, burzami piaskowymi oraz spadkiem temperatur w miesiącach zimowych. Wykuwanie domów w skałach było świetnym sposobem zaadaptowania się do trudnych warunków otoczenia i właśnie dlatego przodkowie współczesnych mieszkańców Matmaty zdecydowali się na życie w taki sposób.
Zwiedzanie Matmaty
Rozproszone co kilkaset metrów domy wykute w skałach są największą wizytówką Matmaty. I to pomimo tego, że obecnie wiele z nich pełni już tylko funkcje turystyczne i nikt w nich nie mieszka na stałe. W rzeczywistości wielu mieszkańców zdążyło się już przenieść do innych miejscowości zlokalizowanych nieopodal.
W swoich nowych lokalizacjach żyją oni jednak do pewnego stopnia tak jak kiedyś. I to pomimo podejmowanych przez tunezyjskie władze wielu prób wcielenia tych osób w strukturę „nowoczesnego” państwa. Ludzie ci jednak niezmiennie pielęgnują swoją kulturę i tradycję. Nawet jeśli korzystają już w życiu codziennym z takich udogodnień jak chociażby telewizja satelitarna. Do Matmaty przyjeżdżają oni w dużej mierze tylko po to, by czerpać zyski z pokazywania turystom swoich dawnych domów.
W praktyce, do niektórych domostw w Matmacie każdego dnia ustawiają się kolejki autobusów z turystami na pokładzie. Nie zmienia to jednak faktu, że miejsce to jest cały czas bardzo autentyczne, nawet jeśli taki dom przypomina trochę muzeum lub skansen. Wizyta w tym miejscu pozwala nam przekonać się, jak żyje tu rdzenna ludność. Będziecie mogli zobaczyć tradycyjnie udekorowane wnętrza z kolorowymi dywanami i ozdobami na ścianach, legowiska pokryte kocami i narzutami, kuchnię wyposażoną w garnki i gliniane naczynia, a także pomieszczenia gospodarcze ze starymi narzędziami. Miejsce to, tak bardzo różniące się od domów i mieszkań, w których my współcześnie żyjemy, z pewnością zrobi na Was ogromne wrażenie.
Na dziedzińcu takiego domostwa czekać na Was będzie ubrana w tradycyjny strój gospodyni. Być może poczęstuje Was ona chlebem lub herbatą, a nawet zapozuje do zdjęć. Nic nie jest jednak za darmo. Nawet jeśli przybywacie tu w ramach wcześniej opłaconej zorganizowanej wycieczki z przewodnikiem, to i tak miłym gestem z będzie pozostawienie właścicielom domu dobrowolnej symbolicznej opłaty, np. za zrobienie sobie wspólnego zdjęcia. Zresztą na pewno w widocznym miejscu zauważycie tu koszyczek na datki od turystów.
Matmata: wycieczki zorganizowane
Przyjazd do Matmaty i zwiedzanie przykładowego domu wydrążonego w skale znajduje się obecnie w programie wielu wycieczek fakultatywnych oferowanych przez biura podróży.
W całej Tunezji z tego typu wycieczek zdecydowanie warto korzystać, gdyż są one tutaj naprawdę niedrogie. Zresztą do większości interesujących miejsc tego kraju, w tym również do Matmaty, i tak nie dojedziecie żadnym transportem publicznym. Jedyną alternatywą mogłoby być więc wówczas wypożyczenie samochodu i przyjechanie tu na własną rękę. Nie mniej jednak jest to rozwiązanie, na które zazwyczaj prawie nikt się w Tunezji nie decyduje. Zwłaszcza że nawet jeśli przyjedziecie do Matmaty sami, to i tak nie macie gwarancji, że którykolwiek gospodarz wpuści Was do swojego domu. Z reguły są oni dogadani z poszczególnymi biurami podróży i nastawiają się na obsługę wycieczek zorganizowanych.
Jeśli chodzi o ofertę biur podróży, to Matmatę zwiedza się zazwyczaj w ramach dwudniowej wyprawy na Saharę. Jest to najciekawsza i najbardziej polecana ze wszystkich wycieczek organizowanych na terenie Tunezji. Taki wyjazd, nazywany też przez wielu „Tunezją w pigułce”, znajduje się w ofercie praktycznie każdego biura podróży. Oprócz samej Matmaty obejmuje on między innymi przejażdżkę jeepami po pustyni, zobaczenie górskiej oazy i największego w Afryce Północnej słonego jeziora Chott el Jerid, a także zwiedzanie starożytnego koloseum w El Jem. Ze względu na różnorodność atrakcji oferowanych w czasie takiej wycieczki, zdecydowanie jest to opcja warta rozważenia dla każdego, kto planuje urlop w którymś z nadmorskich tunezyjskich kurortów.
Punkt widokowy w Matmacie
Matmata to jednak nie tylko charakterystyczne domy wykute w skałach, ale też przepiękne panoramy. Sprawiają one, że region ten uchodzi za jeden z najbardziej zachwycających w całej Tunezji. Jadąc autokarem od strony wybrzeża i zbliżając się do Matmaty, na pewno zauważycie, jak powoli zaczyna się zmieniać otaczający Was krajobraz.
W Matmacie będziecie mogli poczuć się niemalże jak na pustyni. Z tym że nie będzie ona pokryta piaskiem tylko piaszczysto-glinianymi skałami, w których właśnie gdzieniegdzie zostały wydrążone domostwa rdzennych mieszkańców tego regionu. Ten z pozoru pozbawiony jakiejkolwiek zabudowy oraz jakiejkolwiek większej roślinności teren tworzą liczne pagórki i wniesienia o różnej wysokości i o różnych kształtach. Całość wygląda co najmniej tak, jak byśmy znajdowali się w jakiejś wymarłej krainie lub nawet na innej planecie.
Najlepszym miejscem do podziwiania tego surrealistycznego księżycowego krajobrazu jest punkt widokowy zlokalizowany na obrzeżach miasta (współrzędne w Google Maps: 33.552591, 9.971196). To właśnie tutaj, na szczycie jednego ze wzgórz, znajduje się charakterystyczny biały napis „MATMATA”. Właśnie stąd rozpościera się przepiękny widok na okoliczne góry, kamienistą pustynię oraz schowane pośród skał domostwa.
Punkt widokowy w Matmacie jest jednym z tych miejsc, które zdecydowanie warto odwiedzić. I to pomimo tego, że na taką wizytę wystarczy Wam w zupełności kilkanaście minut. Przyjeżdża tu też większość wycieczek zorganizowanych, które mają w swoim programie zwiedzanie domów Troglodytów. Miejsce to jest łatwo osiągalne dla każdego, gdyż prowadzi tu asfaltowa droga. Obok znajduje się bezpłatny parking, gdzie zatrzymują się samochody i autokary wycieczkowe.
Matmata: „Gwiezdne Wojny”
Niezwykła zabudowa Matmaty i domy wykute w skałach sprawiły, że miejscem tym niegdyś zainteresowali się również filmowcy. Nie każdy o tym wie, ale to właśnie tutaj w 1976 roku nakręcono część scen do „Gwiezdnych Wojen” Georgea Lucasa. W jednej ze starych berberyjskich grot mieli swój dom Owen i Beru Lars, czyli wuj i ciotka Luke Skywalkera. Obecnie funkcjonuje tu niewielki hotel Sidi Idriss. W miejscu tym do dziś pozostawiono kilka pamiątek i dekoracji z planu filmowego. Hotel, mimo że czasy świetności ma już za sobą, to wciąż przyjmuje turystów i za opłatą umożliwia im zwiedzanie obiektu.
Podoba Ci się ten tekst, a może zainspirowałem Cię do podróży? Będę Ci bardzo wdzięczny, jeśli zechcesz zaprosić mnie na wirtualną kawę! Przeznaczę ją na dalszy rozwój bloga 🙂
Także sam skalisty księżycowy krajobraz Matmaty oraz położonego nieopodal miasteczka Tataouine posłużyły jako plan filmowy „Gwiezdnych Wojen”. Innym popularnym miejscem w Tunezji, które również zostało wykorzystane w filmie, są tereny pustynne w okolicach jeziora Chott el Rharsa.
Podobał Ci się ten tekst lub może masz do niego jakieś dodatkowe pytania? Zostaw komentarz, a z przyjemnością Ci odpowiem!
A może jesteś ciekawy(-a) kolejnych tekstów, które już niebawem zostaną opublikowane na stronie? Dołącz do wspólnej podróży na Facebooku @stronyswiata.blog oraz na Instagramie @darek_wojdyga, a na pewno zawsze będziesz na bieżąco!