PRZEKOP MIERZEI WIŚLANEJ. Nowa atrakcja turystyczna na Pomorzu
Spis treści
O tej inwestycji słyszał już chyba niemal każdy. Przekop Mierzei Wiślanej był bowiem jedną z czołowych inwestycji zrealizowanych przez rząd PiS. Po wielu latach przekop w końcu powstał, ale do dziś budzi spore kontrowersje. Ma on w zasadzie tyle samo przeciwników, co zwolenników. Choć ruch statków przez nowo powstały kanał jest znikomy, to miejsce to stało się sporą atrakcją turystyczną. Zwłaszcza w lato przyjeżdża tu wiele osób, które na własne oczy chcą zobaczyć, jak wygląda słynny przekop mierzei wiślanej. W poniższym tekście przeczytacie nieco więcej o tym miejscu.
(tekst został zaktualizowany w 2024 roku)
Przekop Mierzei Wiślanej
Na początek zacznijmy jednak od odrobinki geografii. Mierzeja wiślana jest podłużnym pasem terenu rozciągającym się od Gdańska aż do Bałtyjska na terenie obwodu kaliningradzkiego. Oddziela ona Zalew Wiślany i Żuławy Wiślane od wód Zatoki Gdańskiej. Jest to bardzo atrakcyjne miejsce do wakacyjnego wypoczynku nad polskim morzem. Znajdują się tu między innymi takie miejscowości jak chociażby:
- Mikoszewo,
- Jantar,
- Stegna,
- Sztutowo,
- Kąty Rybackie,
- Krynica Morska.
Co ciekawe, pomysł przekopu mierzei wcale nie był nowy. Po raz pierwszy pojawił się on w 2006 roku, kiedy to strona rosyjska wstrzymała ruch po zalewie i uniemożliwiła polskim statkom przemieszczanie się po Cieśninie Pilawskiej. Była ona wówczas jedyną bezpośrednią drogą wodną łączącą Zalew Wiślany z Morzem Bałtyckim.
Kanał żeglugowy Nowy Świat
Kanał żeglugowy Nowy Świat (bo właśnie tak nazywa się ten nowy szlak wodny) powstał w gminie Sztutowo pomiędzy Skowronkami i Krynicą Morską. Wybudowano go na terenie dawnej miejscowości Nowy Świat, która istniała tu jeszcze przed wojną. Kanał ma 1.5 km długości, 25 m szerokości (w najwęższym miejscu) oraz 5 m głębokości. Skrócił on dotychczasową drogę przez Cieśninę Pilawską o około 100 km.
Do kanału na Mierzei Wiślanej dojedziecie drogą wojewódzką nr 501 od strony Gdańska, Stegny czy Sztutowa w kierunku Krynicy Morskiej (lub z powrotem).
Jak wygląda kanał na Mierzei Wiślanej?
Aktualizacja: 2019
Na samym początku prace sprowadzały się do wycięcia 10 tysięcy drzew w mającym powierzchnię ponad 20 hektarów pasie ciągnącym się od Zatoki Gdańskiej aż do Zalewu Wiślanego. Trwająca raptem kilka dni wycinka wzbudziła ogromne kontrowersje i była powodem wielu protestów. Odbyła się ona pomimo trwającego jeszcze wówczas postępowania przed Generalną Dyrekcją Ochrony Środowiska oraz pomimo braku zaprezentowania jakichkolwiek szczegółów na temat dalszych etapów realizacji inwestycji i jej harmonogramu.
Po zakończeniu wycinki na miejscu planowanego kanału przez dość długi czas znajdowały się pozostałości po wyciętych drzewach. Obszar ten nie był nawet wyrównany. W dalszym ciągu pozostawał on jednak ogólnodostępny i wiele osób przyjeżdżało tu specjalnie po to, by zobaczyć, jak wygląda miejsce, w którym za jakiś czas popłynie zupełnie nowy szlak wodny. Na skutek wycięcia drzew teren ten stał się również niezłym punktem widokowym. Można było obserwować stąd zarówno Zalew Wiślany jak i Zatokę Gdańską.
Aktualizacja: 2020
W 2020 roku miejsce przekopu zostało już jednak szczelnie odgrodzone, a na plac budowy wjechał ciężki sprzęt. Podglądanie tego miejsca stało się wówczas praktycznie niemożliwe. 4 października 2019 roku podpisano umowę z wykonawcą na realizację pierwszego etapu tej inwestycji.
Aktualizacja: 2021
W kolejnych miesiącach prace dalej trwały i było już widać pierwsze rezultaty. Kolejnym etapem inwestycji było pogłębienie, uzbrojenie i zabetonowanie dna śluzy kanału. Stawiano również dwa mosty prowadzące nad kanałem. Budowa kanału cieszyła się niezmiennie dużym zainteresowaniem wśród turystów tym. Przygotowano tu nawet parking dla samochodów oraz wyznaczono ścieżkę prowadzącą na tymczasowy punkt widokowy. Można było z niego podglądać to, co dzieje się na budowie.
Znacznie lepsza możliwość obserwowania przekopu zrodziła się w momencie oddania do użytkowania pierwszego z dwóch mostów. To właśnie z mostu najlepiej było widać, co dzieje się na placu budowy oraz jak wygląda dno tej wodnej przeprawy. Trzeba przyznać, że był to widok naprawdę bardzo ciekawy i niecodzienny.
Podoba Ci się ten tekst, a może zainspirowałem Cię do podróży? Będę Ci bardzo wdzięczny, jeśli zechcesz zaprosić mnie na wirtualną kawę! Przeznaczę ją na dalszy rozwój bloga 🙂
Aktualizacja: 2022
W 2022 roku przekop Mierzei Wiślanej był gotowy. Trwały ostatnie prace wykończeniowe. Oficjalne otwarcie kanału miało miejsce 17 września 2022 roku. Kanał nie przyczynił się jednak do ożywienia ruchu statków na Zalewie Wiślanym. Od momentu otwarcia do końca 2022 roku przez kanał przepłynęło jedynie 467 jednostek.
Do dziś kanał cieszy się jednak dużym zainteresowaniem wśród turystów wypoczywających na Mierzei Wiślanej. Zdecydowanie warto tu przyjechać, by móc samemu przekonać się, jak wygląda to miejsce. Kanał najlepiej jest obserwować podczas spaceru jednym z dwóch mostów, które znajdują się w tym miejscu. Wzdłuż obydwu przepraw wytyczono chodniki dla pieszych, więc taki spacer jest jak najbardziej bezpieczny.
Przekop mierzei – argumenty za i przeciw
Zwolennicy przekopu podkreślają, że jest to inwestycja kluczowa z punktu widzenia polskiego interesu narodowego. Pozwala ona na uniezależnienie się od Rosji i tym samym zwiększa nasze bezpieczeństwo. Co więcej, projekt ten ma mieć też strategiczne znaczenie gospodarcze, a jednym z jego głównych celów jest poprawa dostępności do portu w Elblągu. Większe wykorzystanie portu w Elblągu może z kolei wpłynąć na rozwój transportu i logistyki, co poskutkuje ożywieniem gospodarki całego regionu. Przekop Mierzei Wiślanej może też zwiększyć ruch turystyczny na Zalewie Wiślanym oraz poprawi atrakcyjność takich miejscowości jak chociażby Frombork, Tolkmicko czy Kąty Rybackie.
Przeciwnicy przekopu wskazują na potencjalne szkody dla środowiska naturalnego. Zaniepokojenie podzielają też ekolodzy, którzy zwracają uwagę na zagrożenia dla zimujących ptaków (jest to tzw. obszar Natura 2000), a także samorządowcy z Krynicy Morskiej, którzy obawiają się izolacji miasta. Ponadto, budowa przeprawy pochłonęła bardzo dużo środków, a nowo powstały kanał będzie także bardzo drogi w utrzymaniu. W opinii wielu ekspertów korzyści uzyskane na skutek realizacji inwestycji będą niewspółmiernie niskie w porównaniu z poniesionymi nakładami. Mówi się, że inwestycja ma szansę się zwrócić dopiero za kilkaset lat!
Podobał Ci się ten tekst lub może masz do niego jakieś dodatkowe pytania? Zostaw komentarz, a z przyjemnością Ci odpowiem!
A może jesteś ciekawy kolejnych tekstów na blogu? Dołącz do wspólnej podróży na Facebooku @stronyswiata.blog oraz na Instagramie @darek_wojdyga, a na pewno zawsze będziesz na bieżąco!
